Jedna z najbardziej zniszczonych

i zaniedbanych szczycieńskich ulic doczeka się wreszcie modernizacji. Po latach narzekań na kurz, błoto i uszkodzone zawieszenia samochodów, ruszają prace związane

z gruntowną przebudową Przemysłowej.

Ulica do remontu

FRAGMENT OBWODNICY

Przemysłowa to od wielu lat prawdziwa zmora kierowców. Brak twardej nawierzchni, liczne dziury i koleiny powodują, że spod kół przejeżdżających aut w zależności od warunków atmosferycznych wydobywają się tumany kurzu albo fontanny błota. Na najbardziej newralgicznym odcinku - od skrzyżowania z Dąbrowskiego, do bramy Portów Lotniczych można poruszać się z prędkością zaledwie 20 kilometrów na godzinę, jednak każdy, komu dane było pokonywać wspomniany etap wie doskonale, że rozwinięcie nawet tak małej szybkości może być równoznaczne z uszkodzeniem zawieszenia auta.

Z planami remontu ulicy miasto nosiło się od dawna. Jednak dopiero projekt budowy tzw. obwodnicy wewnętrznej Szczytna, w skład której wejść ma m.in. ul. Przemysłowa, stworzył szansę na zmianę fatalnego stanu rzeczy. Pierwotnie przebudowa ulicy miała ruszyć już w roku ubiegłym. Jednak z powodu braku możliwości ubiegania się przez miasto o finansowanie zewnętrzne, środki na ten cel przesunięto na inne zadania. Pozyskanie pieniędzy unijnych jest realne dopiero w roku bieżącym - wnioski na dofinansowanie inwestycji transportowych można składać w grudniu. Dlatego możliwe stało się przystąpienie do długo oczekiwanej modernizacji.

ASFALT ZASTĄPI BŁOTO

Prace ruszyły w ubiegłym tygodniu. Ich wykonawcą jest Przedsiębiorstwo Inżynieryjno-Budowlane SANBUD z Olsztyna. Modernizacja dotyczy odcinka od bramy Portów Lotniczych do skrzyżowania z Dąbrowskiego włącznie. Wspomniany fragment Przemysłowej ma posiadać asfaltową jezdnię o szerokości siedmiu metrów z chodnikami i ścieżkami rowerowymi po obydwu stronach. Po remoncie nie będzie poważniejszych zmian w organizacji ruchu. Na skrzyżowaniach pojawią się wyspy rozdzielające. Drogowcy wydzielą również lewoskręty dla aut jadących od strony ulicy Polnej do tartaku Mazurskich Mebli oraz skręcających w Pola. Koszt całego zadania oszacowano na 2 mln 800 tys. złotych. Burmistrz Danuta Górska liczy jednak, że przy składaniu wniosku o dofinansowanie w poczet poniesionych przez miasto kosztów uda się wliczyć również zainstalowane wcześniej na Przemysłowej oświetlenie i kanalizację deszczową oraz wymianę sieci wodociągowej.

Burmistrz podkreśla, że inwestycja polegająca na modernizacji ulic wchodzących w skład obwodnicy wewnętrznej ma charakter strategiczny - pozwoli na lepsze skomunikowanie z miastem położonych w jego południowo-wschodniej części zakładów i terenów inwestycyjnych.

- Część z nich chcemy sprzedać jeszcze w roku bieżącym. Tym rejonem interesuje się również specjalna strefa ekonomiczna - mówi Danuta Górska.

BĘDĄ KŁOPOTY

Wiadomo, że tak gruntowna przebudowa jak w przypadku Przemysłowej musi oznaczać przejściowe problemy dla mieszkańców i właścicieli firm położonych w bezpośrednim sąsiedztwie remontowanego odcinka.

- Zarówno my, jak i wykonawca robót spotkaliśmy się z przedsiębiorcami i mieszkańcami. Rozmawialiśmy o ewentualnych utrudnieniach. Wykonawca zadeklarował, że o wszystkich przeszkodach będzie informował zainteresowanych z odpowiednim wyprzedzeniem - mówi burmistrz Górska. Mimo że szefowie firm mających siedziby na Przemysłowej cieszą się z perspektywy lepszego dojazdu do swoich posesji, to nie brakuje głosów, że remont może w poważny sposób zakłócić funkcjonowanie niektórych podmiotów.

- Jesteśmy tym mocno zaniepokojeni. Wprawdzie wykonawca ma obowiązek zapewnienia dojazdu, ale na pewno będą momenty, kiedy zostanie on poważnie ograniczony - obawia się Jarosław Zaręba, szef firmy Ekoterm. Według niego najtrudniejszy moment nastąpi wtedy, kiedy drogowcy rozpoczną przebudowę skrzyżowań i tzw. korytowania, czyli wybierania warstwy gruntu pod przyszłą drogę.

Termin realizacji zadania zapisany w umowie miasta z SANBUD-em to koniec maja przyszłego roku. Bardzo prawdopodobne jednak, że inwestycja zakończy się dużo wcześniej.

- Mimo terminu zapisanego w umowie, wykonawca zadeklarował, że z całością zdąży jeszcze do końca listopada. Wiele będzie zależało jednak od warunków atmosferycznych - mówi Danuta Górska.

Wojciech Kułakowski/Fot. archiwum "KM"