Omulew bez szans w Tolkmicku* Błękitni gorsi w meczu o życie* Zryw tylko w dziesięciu *Szczytno znów na dnie

To nie był dobry weekend

IV liga 25. kolejka

Barkas Tolkmicko - Omulew Wielbark 4:0 (1:0)

1:0- (36.), 2:0 – (49.), 3:0 – (79.), 4:0 – (84.)

Omulew: Przybysz (70. Stendel), Włodkowski, C. Nowakowski (70. Mikulak), M. Miłek, J. Miłek, Berk, Remiszewski (55. S. Nowakowski), Rudzki, Domżalski (55. Dębek), Kujtkowski, Kwiecień.

Zespół z Tolkmicka nie miał na wiosnę litości dla drużyn z naszego powiatu i zaaplikował im łącznie 11 bramek.

- W pierwszej połowie graliśmy dobrą piłkę. Stworzyliśmy 2-3 sytuacje – mówi Daniel Włodkowski, który zastępuje obecnie na stanowisku trenera Mariusza Korczakowskiego. - W drugiej odsłonie szybko straciliśmy gola na 0:2 i każdy zaczął robić samowolkę. I tak dobrze, że nie skończyło się więcej. Po zmianie stron nie oddaliśmy w zasadzie strzału.

W najbliższą niedzielę Omulew będzie szukała punktów w starciu z Błękitnymi Pasym, z którymi jesienią przegrała na wyjeździe 1:3.

Błękitni Pasym - Zatoka Braniewo 1:2 (0:2)

0:1 – (3.), 0:2 – (43.), 1:2 – Kamil Opaliński (75.)

Błękitni: Malanowski, Młotkowski, B. Nosowicz, D. Kruczyk, Staszewski, M. Nosowicz, A. Foruś, Opaliński, Kędzierski, M. Mikołajewski (65. P. Mikołajewski), M. Kruczyk.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.