Chociaż do nowej szkoły chodzą już od miesiąca, to dopiero w piątek zostali uroczyście przyjęci w poczet uczniów. Tegoroczne ślubowanie pierwszoklasistów z Gimnazjum nr 1 nawiązywało do średniowiecznej ceremonii pasowania na rycerza.

Rycerskie pasowanie

Pretekstem do takiego zainscenizowania uroczystości była lipcowa decyzja władz miasta o nadaniu szkole imienia Henryka Sienkiewicza. A skoro Sienkiewicz, to i nieśmiertelni "Krzyżacy". Program artystyczny, przygotowany przez uczniów klas II i III, był osnuty na wątkach znanej wszystkim powieści. Pojawili się zatem rycerze Zakonu, król Władysław Jagiełło wraz ze świtą, Jurand ze Spychowa, Zbyszko z Bogdańca i Danuśka. Ta ostatnia, wbrew powieściowej fabule, została uwolniona z rąk oprawców cała i zdrowa. Stało się to za sprawą przedstawicieli klas pierwszych, którzy, by ocalić córkę Juranda, musieli wykazać się różnymi umiejętnościami m.in. tańcem i recytowaniem żartobliwych wierszy własnego autorstwa. Przyznać trzeba, że akurat ta konkurencja nie wypadła najlepiej. Pierwszoklasistom najwyraźniej dała się we znaki trema i nie bardzo wiedzieli, co powiedzieć. "Kurkowi" jednak najbardziej spodobały się kreacje aktorskie uczniów wcielających się w role Krzyżaków. Sądząc po tym, co zaprezentowali podczas piątkowej uroczystości, czeka ich wielka sceniczna przyszłość.

Początkowo ślubowanie miało odbywać się w scenerii dziedzińca zamkowego, która najlepiej oddawałaby nastrój panujący na kartach powieści autora "Trylogii", ale niesprzyjające warunki atmosferyczne zmusiły organizatorów do zmiany planów. Ostatecznie uroczystość przeniesiono do szkolnej auli.

Po zakończeniu części artystycznej, dyrektor Ewa Żenczykowska-Sawicka odczytała rotę przysięgi, zobowiązującej nowych uczniów do sumiennego wypełniania szkolnych obowiązków. Następnie dokonała symbolicznego "pasowania" przedstawicieli klas pierwszych. Ceremonię obserwował burmistrz Paweł Bielinowicz.

(łuk)

2004.10.06