MKS Szczytno - BŁĘKITNI Pasym 1:1 (1:0)

KLASA OKRĘGOWA SENIORZY

2. kolejka

Podziałem punktów zakończyło się derbowe spotkanie MKS-u i BŁĘKITNYCH. Trenerom obu drużyn bardzo zależało na zwycięstwie. Do boju posłali więc "tajną broń", dawno nie widzianych na ligowych boiskach - Cezarego Łachmańskiego i Macieja Hausmana.

1:1 - Bartnikowski (39), 1:1 - Gołębiewski (59)

MKS: Cichy, Głodzik, Skonieczny, Mastyna, M. Magnuszewski, Łoński (46 M. Pietrzak, 51 Kacprzak), P. Pietrzak (46 Hausman), Zaręba, Bartnikowski, Droliński, Dębek

BŁĘKITNI: Brach, Jawoszek (76 Matwiej), C. Łachmański, Chlebowski, Pławski, Ziółek, Młotkowski, S. Łukaszewski, Foruś (46 Łączyński), M. Łukaszewski, Gołębiewski (82 Gawdziński)

Prestiżowy dla obu drużyn mecz miał dwie odsłony. W pierwszej połowie wyraźnie dominowali gospodarze. W 14 minucie dwukrotnie w opałach znalazł się bramkarz BŁĘKITNYCH, wychodząc z nich jednak obronną ręką. W 30 minucie po rzucie wolnym z 25 metrów wykonywanym przez Pawła Bartnikowskiego piłka minimalnie minęła słupek bramki Bracha. Dziewięć minut później, kiedy ponownie Bartnikowski wykonywał rzut wolny z ok. 20 metrów, golkiper gości był bezradny. Celnie uderzona piłka trafiła w samo okienko jego bramki. Tuż przed przerwą gospodarze mogli podwyższyć wynik ale po uderzeniu Zaręby głową piłka otarła się o poprzeczkę. Na przerwę gospodarze schodzili z jednobramkową przewagą. Po wznowieniu gry niemający nic do stracenia pasymianie zaczęli śmielej atakować. W 57 minucie do prostopadłego podania wyszedł Gołębiewski, za chwilę mając przed sobą już tylko bramkarza MKS-u. Cichy zachował się jednak bardzo przytomnie, wyłuskując napastnikowi gości piłkę spod nóg. Dwie minuty później BŁĘKITNI wykonywali rzut wolny w pobliżu prawego narożnika pola karnego gospodarzy. Uderzoną przez Sebastiana Łukaszewskiego piłkę odbił Cichy, ale tak niefortunnie, że trafiła wprost pod nogi Gołębiewskiego, który strzałem z 8 metrów doprowadził do wyrównania. Ten sam zawodnik w 70 min podał dokładnie do znajdującego się na dobrej pozycji S. Łukaszewskiego. Strzał z 14 metrów znakomicie jednak obronił Cichy, po raz kolejny ratując swój zespół od utraty bramki. Chwilę później MKS miał szansę na zdobycie prowadzenia. Uderzona przez Hausmana piłka minimalnie jednak minęła słupek bramki gości. W rewanżu strzał Gołębiewskiego trafił w słupek bramki gospodarzy. Tuż przed końcowym gwizdkiem zmierzającą pod poprzeczkę po strzale Łączyńskiego piłkę zdołał obronić Cichy.

Po meczu więcej zadowolenia wykazywali goście. Gospodarze liczyli na komplet punktów, a tymczasem musieli się zadowolić tylko jednopunktową zdobyczą. W drużynie MKS-u po długiej przerwie ponownie pojawił się Maciej Hausman. Jeden z czołowych ongiś napastników w województwie zapowiadał koniec kariery, ale najwyraźniej zmienił zdanie i wznowił treningi. W drużynie gości kibice zobaczyli również znanego z wieloletnich ligowych bojów, ostatnio rzadko pojawiającego się na boisku Cezarego Łachmańskiego.

JURAND Barciany - ŁYNA Sępopol 2:1 (1:0)

CRESOVIA Górowo Iławeckie - MAMRY Giżycko 0:0

GRANICA Bezledy - POLONIA Lidzbark Warmiński 3:1 (1:0)

PISA Barczewo - PŁOMIEŃ Ełk 2:1 (2:0)

DKS Dobre Miasto - ZNICZ Biała Piska 5:0 (1:0)

CZARNI Olecko - WARMIA Olsztyn 1:1 (0:1)

OLIMPIA Miłki - MAZUR Pisz - goście nie stawili się na spotkanie

Tabela

1.DKS 6 6:0 2.PISA 6 5:1 3.BŁĘKITNI 4 6:1 4.WARMIA 4 4:1 5.MAMRY 4 2:0 6.JURAND 4 3:2 7.GRANICA 3 3:4 8.ZNICZ 3 1:5 9.CZARNI 2 2:2 10.MKS 2 1:1 11.CRESOVIA 1 0:1 12.PŁOMIEŃ 1 1:2 13.OLIMPIA 0 0:2 14.POLONIA 0 1:4 15.MAZUR 0 0:3

 

16.ŁYNA		0 1:7

W najbliższą środę 25 sierpnia BŁĘKITNI zmierzą się u siebie z PISĄ Barczewo, a MKS na wyjeździe z ŁYNĄ Sępopol. W niedzielę 29 sierpnia obie nasze drużyny rozegrają mecze na wyjeździe, MKS z JURANDEM Barciany, a BŁĘKITNI z OLMIPIĄ Miłki.

JUNIORZY STARSI

ZNICZ Biała Piska - MKS 0:0

OMULEW Wielbark - KS Wikielec 0:0

JUNIORZY MŁODSI

BŁĘKITNI Pasym - KŁOBUK Mikołajki 0:4 (0:2)

OMULEW Wielbark - GKS Stawiguda 0:1 (0:1)

TRAMKARZE

BŁĘKITNI Pasym - PISA Barczewo 0:0

MŁODZICY

BŁĘKITNI Pasym - PISA Barczewo 1:3 (0:2)

br.: Przemysław Dąbrowski (45)

KLASA "A"

1. kolejka

SENIORZY

GKS Dźwierzuty - DARZ BÓR Piecki 1:2 (1:1)

br. Janusz Kempa (10)

GKS: Ptaszek, Sałkowski, Wieczorek, Kempa (11 Krawczyk), Abramowicz, Ciebień, Zawitowski, Rapińczuk, Rutkowski, Wiśniewski (Woźniak), Zaborowski

W minorowych nastrojach przystąpili do tegorocznych rozgrywek piłkarze z Dźwierzut. Zarówno oni jak i władze klubu są oburzeni faktem przesunięcia ich do grupy tzw. suwalskiej. Decyzja wojewódzkich władz piłkarskich powoduje, że ledwo wiążącej koniec z końcem drużynie przyjdzie np. podróżować do oddalonych o 150 km Bań Mazurskich.

- Jesteśmy zbulwersowani decyzją WMZPN - mówi kierownik klubu Henryk Biruk. - Tym bardziej, że władze związku wcześniej nie konsultowały z nami tej decyzji.

Kierownik dodaje jeszcze, że dalsze występy w klasie "A" drużyny z Dźwierzut stoją pod znakiem zapytania.

Sprawy organizacyjne przełożyły się na grę piłkarzy GKS-u. Po strzale Kempy z 18 metrów zdobyli co prawda prowadzenie, ale tuż przed przerwą goście wyrównali, a w drugiej połowie w 70 min po ewidentnym błędzie jednego z obrońców gospodarzy, zdobyli zwycięską bramkę.

Węgoria Węgorzewo - START Kozłowo 9:1

POGOŃ Ryn - MLKS Orzysz 1:1

POGOŃ Banie Mazurskie - MAZUR Wydminy 1:1

POJEZIERZE Prostki - ORZEŁ Stare Juchy 2:0

MRĄGOWIA II Baranowo - SALĘT Boże 3:1

JUNIORZY MŁODSI

GKS Dźwierzuty - DARZ BÓR Piecki 9:2

br.: Przemysław Krawczyk (6, 10, 35, 38), Michał Hoffer (15, 20, 48), Gabriel łomiak (62), Gabriel Jaskóła (75)

KLASA B

1. kolejka

ZRYW Jedwabno - WIÓRKI Zagarzewo 4:2 (2:2)

br.: Daniel Włodkowski (3), Artur Dymek (4, 60, 70)

ZRYW: Mateusiak, Zapadka, Majewski (46 Mierzejewski), Kawiecki, Achremczyk, Kotlarzewski (77 Dąbrowski), D. Włodkowski, P. Włodkowski (82 Rosiński), Sznajder, Dymek, Kowalczyk

Wydawało się, że będzie to mecz do jednej bramki. Wystarczyły bowiem dwie szybkie akcje gospodarzy i po czterech minutach prowadzili już 2:0. Rywale nie zamierzali jednak łatwo sprzedać skóry. Najpierw w 20 min po błędzie bramkarza ZRYWU, któremu piłka wyśliznęła się z rąk, zdobyli bramkę kontaktową, a kwadrans później był już remis. Po przerwie miejscowi ruszyli do ataku, ale na kolejną ich bramkę trzeba było czekać do 60 min, kiedy to po dośrodkowaniu Zapadki celnym strzałem z 5 metrów popisał się Dymek. Ten sam zawodnik dziesięć minut później ustalił wynik meczu na 4:2.

MAX BUD Piątki - WPZ Lemany 0:7 (0:1)

br.: Michał Kwiecień (13, 60, 77), Cezary Nowakowski (46), Daniel Rosa (75, 80, 85)

WPZ: Brzozowski, Saluszewski, Tyczyński, Mierzejewski (82 Walerzak), W. Nowakowski, C. Nowakowski (55 A. Nowakowski), Sikorski, Kwiecień, Obrębski (55 Rosa), Kordas (67 Kurpiewski), Brzuzy

Debiut dotychczas występującej w lidze sołeckiej drużyny wypadł okazale. Podopieczni trenera Tadeusza Sosnowskiego zanotowali aż siedem celnych trafień a mogło być ich jeszcze więcej. W 26 min rzutu karnego nie wykorzystał Michał Kwiecień.

ORZYC Janowo - STRAŻAK Olszyny 3:2 (1:1)

br.: Adrian Rapacki (30), Michał Kowalczyk (85)

STRAŻAK: Gadomski, P. Prusiński, P. Kozicki, J. Prusiński, Ryszard Kozicki, S. Rapacki (46 Sobotka), Ceberek, Robert Kozicki, Grądzki, Kowalczyk, A. Rapacki

Piłkarze STRAŻAKA za przegrany mecz mogą mieć pretensje tylko do siebie. Dwukrotnie w 2 i 20 min, po faulach w polu karnym na Adrianie Rapackim, sędzia dyktował dla gości rzut karny. Obu znakomitych okazji nie wykorzystali jednak najpierw Michał Kowalczyk, a później Ryszard Kozicki. Co prawda w 30 min padła bramka dla STRAŻAKA, ale trzy kolejne zdobyli gospodarze. W końcówce STRAŻAK strzelił bramkę kontaktową, ale na wyrównanie zabrakło już czasu.

MAZUR Świętajno - OLIMPIA II Olsztynek 2:2 (1:2)

br.: Krzysztof Gądek (44), Artur Paradowski (80)

MAZUR: Wielk, P. Tański, M. Tański, Kozioł, Stankiewicz, K. Rapacki, R. Rapacki, A. Gądek (17 K. Gądek), Piekarski (70 Dąbrowski), Paradowski, Mięsak

Początek meczu należał do gości. Najpierw w 8 minucie objęli prowadzenie, a w 17 - podwyższyli na 2:0. Na minutę przed gwizdkiem na przerwę sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy za faul na Paradowskim. Skutecznym wykonawcą okazał się K. Gądek. Piłkarze MAZURA w drugiej połowie poszli za ciosem i na dziesięć minut przed końcem spotkania doprowadzili wreszcie do wyrównania. Z wyniku bardziej zadowoleni byli gospodarze. Liczący na łatwe zwycięstwo goście opuszczali Świętajno w minorowych nastrojach.

ŹRÓDLANI Łyna - VEL Dąbrowno 6:2 (3:0)

Tabela

1.WPZ 1 3 7:0 2.ŹRODLANI 1 3 6:2 3.ZRYW 1 3 4:2 4.ORZYC 1 3 3:2 5.MAZUR 1 1 2:2 6.OLIMPIA II 1 1 2:2 7.STRAŻAK 1 0 2:3 8.WIÓRKI 1 0 2:4 9.VEL 1 0 2:6

 

10.MAX BUD	1 0 0:7  

2004.08.25