Świetlica wiejska w Lesinach Wielkich, która została zniszczona przez niedawny pożar, zostanie odbudowana. Będzie ona przypominać podobne obiekty mające powstać niebawem w Kiparach, Piwnicach i Jesionowcu. Niepokoi to radnego Stanisława Olendra, bo jego zdaniem budynek w Lesinach powinien być większy.

Odbudują świetlicę

PO POŻARZE

Świetlica wiejska w Lesinach Wielkich spłonęła wraz z sąsiadującym z nią mieszkaniem 24 stycznia. Zniszczenia spowodowane żywiołem były na tyle poważne, że oba budynki nie nadawały się już do dalszego użytku. Władze gminy Wielbark podjęły więc decyzję o odbudowie świetlicy. Powstanie ona jednak w innym punkcie wsi niż obiekt strawiony przez ogień.

- Działka gminna, którą w tym miejscu posiadamy, jest zbyt mała – tłumaczy wójt gminy Wielbark Grzegorz Zapadka. Nowa świetlica pod względem rozwiązań technicznych ma przypominać podobne obiekty, które niebawem mają powstać w Kiparach, Jesionowcu i Piwnicach.

- Prowadziłem już wstępne rozmowy z projektantem, aby odpowiednio dostosować projekt – informuje wójt. Wielbarscy radni zarezerwowali w gminnym budżecie 20 tys. złotych na opracowanie dokumentacji tej inwestycji. Odbudowa rozpocznie się nie wcześniej niż jesienią tego roku.

NIE ZA DUŻA, NIE ZA MAŁA

Wątpliwości dotyczące planowanych rozwiązań technicznych obiektu ma radny Stanisław Olender.

- Czy nie dałoby się pobudować trochę większej tej świetlicy, nawet kosztem odczekania jakiegoś czasu, w ramach np. odnowy wsi? – pytał podczas ostatniej sesji rady, motywując swoje stanowisko tym, że Lesiny są wsią parafialną, a w starym budynku odbywały się m. in. stypy i inne uroczystości gromadzące dużą liczbę mieszkańców. Wójt Zapadka uspokajał, że nowy obiekt musi spełniać odpowiednie wymogi dotyczące choćby gabarytów. Przyznał jednak, że świetlica nie będzie tak duża jak ta, która spłonęła. Jak tłumaczył, jej rozmiary umożliwiały organizowanie zabaw wiejskich przewidzianych na wiele osób. Takie imprezy w Lesinach od dawna jednak się nie odbywają. Jego zdaniem inwestowanie w zbyt duży obiekt wiązałoby się ze znacznymi kosztami utrzymania.

- Owszem, można wybudować potężną halę i wykorzystywać ją raz do roku, ale czy to jest racjonalne? - zastanawiał się wójt. Zapewnił, że przy tworzeniu projektu nowej świetlicy brana będzie pod uwagę średnia liczba mieszkańców sołectwa, tak aby budynek nie był ani za duży, ani zbyt mały.

(ew)/fot. archiwum