Co prawda wielbarska oczyszczalnia ścieków liczy sobie nieco ponad 10 lat, ale już teraz wymaga gruntownej modernizacji

i rozbudowy. Część prac z tym związanych wykonano w ubiegłym roku, lecz do zrobienia jest wciąż dużo. Na razie radni zarezerwowali w budżecie 65 tys. zł na dokumentację techniczną nowego bloku oraz unowocześnienie niektórych urządzeń.

Mała przepustowość, zużyte urządzenia

Oczyszczalnia ścieków w Wielbarku została zbudowana ponad 10 lat temu. Mimo to z roku na rok zastosowane w niej rozwiązania powoli przestają być wystarczające w stosunku do rosnących potrzeb. - Nasza oczyszczalnia działa na granicy swoich możliwości przepustowych – przyznaje wójt Wielbarka Grzegorz Zapadka. Sytuacja może się jeszcze pogorszyć, bo samorząd realizuje w tym roku drugi etap budowy kanalizacji, a to z pewnością wpłynie na wzrost ilości ścieków, które do niej trafiają.

- Tak było już przy pierwszym etapie, więc będziemy mieli trochę problemów z przepustowością – przewiduje wójt. Dodaje, że zastosowana przy budowie oczyszczalni technologia także już się nieco zużyła. - Część zainstalowanych urządzeń wymaga gruntownego remontu – mówi Grzegorz Zapadka. Stąd potrzeba nie tylko modernizacji obiektu, ale również jego rozbudowy, by w przyszłości mógł przyjąć większą ilość nieczystości. Działania zmierzające w tym kierunku gmina podjęła już w ubiegłym roku. Wtedy wykonana została cała automatyka, dzięki czemu pracę oczyszczalni można monitorować przez internet. Zainstalowano oprócz tego nowoczesne urządzenia sterujące. W tegorocznym budżecie radni zarezerwowali 65 tys. zł na dokumentację techniczną na dobudowę jednego bloku, a także na zmodernizowanie urządzeń wstępnie oczyszczających, czyli tzw. osadników. Według wójta, pozwolenie na budowę gmina będzie mogła uzyskać w przyszłym roku. Zapowiada również, że po wykonaniu dokumentacji i otrzymaniu wszystkich niezbędnych do rozpoczęcia zezwoleń, samorząd postara się o środki zewnętrzne na realizację inwestycji.

(ew)