Redakcja

"Kurka Mazurskiego"

Mam problem z usługodawcą internetowym "Lanet". Jestem klientem tej firmy. Ostatnio mam problem z tą firmą gdyż, zablokowała porty, przez co nie mogę grać w gry Multiplayer.

Poszedłem do biura firmy. Powiedziano mi, że zgłoszą sprawę administratorowi sieci. Problem jednak nie został rozwiązany, więc udałem się kolejny raz do ich biura, lecz tym razem do nowego, mieszczącego się w byłym budynku TP SA. Nie dość, że nie mogłem znaleźć tego biura, bo nigdzie nie było żadnej informacji, to jeszcze udzielono mi takich samych wyjaśnień jak poprzednim razem. Nie wiem, co mam robić dalej, bo chodzenie do nich codziennie nie daje efektów, zresztą myślę, że oni nic w tej sprawie nie robią.

Mam 14 lat, ten problem ma jeszcze kilka osób z mojego osiedla. Mam nadzieję, że dzięki temu listowi coś się zmieni.

Łukasz Kobuszewski

Na uwagi naszego czytelnika odpowiada współwłaściciel firmy "Lanet" Marcin Ziółek:

- Generalnie do większości gier usługi są udostępnione. W tej chwili są blokowane jedynie usługi typu "peer to peer", czyli do masowego ściągania plików, ponieważ to bardzo mocno szkodzi sieci, a i tak do końca nie jest legalne. Warunkiem bezawaryjnego korzystania z naszych usług jest wyczyszczenie komputera i zainstalowanie odpowiednich programów antywirusowych. Jeżeli klient tego nie zrobi, mogą być problemy nie tylko z dostępem do gier, ale nawet do poczty czy poszczególnych stron. 90% zgłaszanych nam awarii wynika właśnie z tych powodów.

Naszym klientom radzę doprowadzenie sprzętu do porządku, tj. zainstalowanie odpowiedniego oprogramowania i dopiero w tym momencie, jak gra nie będzie działać, wzywanie serwisanta.

Rzeczywiście, przez pewien czas w naszym biurze przy ul. Polskiej wisiała wywieszka informująca o przenosinach do siedziby TP SA. Krótko faktycznie tam urzędowaliśmy, ale musieliśmy się wyprowadzić, bo właściciel obiektu nie mógł z nami podpisać stosownych umów. Będzie to możliwe dopiero we wrześniu.

2004.08.25