Według najnowszych danych, pomijając tereny nadmorskie, praktycznie na obszarze całej Polski występują niedobory jodu. Jest to wynik zbyt małej ilości tego pierwiastka w glebie, a tym samym w żywności i wodzie. Czy powinniśmy się przejmować tą informacją? Z pewnością tak, bo pewnie większość osób kojarzy jod tylko z zaburzeniami funkcjonowania tarczycy, a nie każdy wie, że ma on wpływ na wiele innych rzeczy. Chociażby na poprawę koncentracji czy lepszą wydolność fizyczną. O odpowiednią dawkę tego minerału powinny zadbać osoby z otyłością, nadciśnieniem, wysokim cholesterolem, problemami płodności, suchą skórą, łamliwymi paznokciami, zaparciami, ogólnym osłabieniem organizmu, cierpiący na bezsenność, a także ci nerwowi, wiecznie zmęczeni oraz zapominalscy.

Jod jest także bardzo ważny w czasie ciąży i karmienia piersią, a niestety ponad 40% kobiet w tym okresie przyjmuje go zbyt mało. Konsekwencją jego niedoborów może być m.in. słabszy rozwój intelektualny dziecka, a tym samym w starszym wieku gorsze wyniki w szkole. Naukowcy przypuszczają nawet, że jod może mieć właściwości antynowotworowe. Oczywiście eksperci dyskutują o wzbogacaniu produktów żywnościowych w jod i na razie najdostępniejsza jest sól jodowana. No, ale przy okazji, spożywając ją, dostarczamy sobie sód zawarty w soli, a to ma niekorzystny wpływ na nasze zdrowie, m.in. w postaci obrzęków, nadciśnienia, czy problemów z układem krążenia. Wydaje mi się jednak, że najlepiej dostarczać go poprzez jedzenie żywności naturalnie bogatej w ten pierwiastek. A są nią produkty pochodzenia morskiego: ryby, owoce morza oraz wodorosty (dostępne w różnych postaciach, np. sproszkowane, czy suszone – do namoczenia), świetnie smakujące np. jako dodatek do sałatek. Z pewnością wodorostów nie dostaniemy w każdym sklepie, ale w sklepach ekologicznych ze zdrową żywnością w większych miastach, czy w sklepach internetowych są do zdobycia. Poza tym możemy przyjmować suplementy zawierające jod, zwłaszcza te z alg. Oczywiście poza wymienionymi źródłami, właściwie we wszystkich produktach występuje jod, ale niestety w znikomych ilościach, warzywa czy owoce mają go ok. 10-20 razy mniej niż ryby, których wystarczy zjeść co drugi dzień 20 dkg, aby zapewnić organizmowi odpowiednią dawkę. Jak więc widać, wcale nie jesteśmy skazani tyko na sól jodowaną, czy inne zadziwiające pomysły producentów wzbogacania żywności, która niby ma wspomagać nasze zdrowie, ale tak naprawdę powoli, powoli je rujnuje.

Kinga Karalus