Równo 200 tys. zł wylicytował nabywca blisko 1,5- arowej działki przy ul. Kościuszki. Przetarg na nią trzeba było powtórzyć, bo poprzedni zwycięzca zrezygnował z zakupu.

Drogi miejski grunt

ATRAKCYJNE TERENY

Miejscy urzędnicy są zadowoleni z wylicytowanej stawki. Daje to niezły przelicznik, prawie 1,4 tys. zł/m2. Za nieco więcej 1,5 tys. zł udało się sprzedać rok temu działkę przy ul. Żeromskiego.

- Cieszę się, że wartość gruntu w Szczytnie wzrasta. Oznacza to, że nasze tereny są coraz bardziej atrakcyjne komentuje burmistrz miasta Danuta Górska.

Nabywca działki przy ul. Kościuszki (T. Tomaszewski) będzie musiał spełnić kilka dodatkowych warunków, m. in. przebudować na własny koszt elementy sąsiadującego z nią budynku przy ul. Kościuszki 12, np. zamurować otwory okienne i drzwiowe w ścianie szczytowej oraz wykonać jedno okno połaciowe w pomieszczeniu na poddaszu.

Niewykluczone, że wkrótce podczas następnej licytacji padnie nowy rekord. Miasto przygotowuje bowiem do przetargu kolejną działkę przy ul. Kościuszki o pow. 200 m2.

PSUCIE WIZERUNKU MIASTA

Przylegający do sprzedanej działki budynek przy ul. Kościuszki 12 również, od kilku miesięcy, ma nowego nabywcę. Biznesmen z Żyrardowa zapowiadał na łamach Kurka generalny remont pomieszczeń dawnej restauracji Mazurska. Tymczasem wkrótce po zawarciu transakcji w oknach pojawiły się wygryzmolone napisy Do wynajęcia. Ta sytuacja irytuje mieszkańców miasta, którzy liczyli, że nowy właściciel szybko zagospodaruje nieczynne od lat pomieszczenia. Do grona rozczarowanych należy też burmistrz Górska: - Jestem zaniepokojona tą sytuacją, widok lokalu przy ul. Kościuszki psuje wizerunek miasta.

Przyznaje, że nie ma żadnych środków, aby zmusić inwestora do jakichkolwiek prac.

Równie bulwersująco przedstawia się widok lokalu po dawnej spółdzielni dentystycznej przy centralnej ulicy miasta - Odrodzenia. Chociaż od ponad roku ma on nowego dzierżawcę, szyby wciąż zasłonięte są arkuszami papieru, wskazując na niemający końca remont. I w tym przypadku władze miasta zapewniają, że nie mają żadnej możliwości, by zmusić dzierżawcę do szybkiego oddania lokalu do użytku. Na pewno nie wchodzi w grę argument finansowy, bo, jak zapewnia dyrektor ZGK Leszek Mierzejewski, czynsz w wysokości ponad 5 tys. zł opłacany jest regularnie.

(o)/Fot. M.J.Plitt