W parku na ul. Pasymskiej nieznany sprawca lub sprawcy zniszczyli młode drzewka. Zdarzenie nagrał miejski monitoring. Burmistrz Mańkowski zapowiada, że tym razem nie zastosuje wobec wandali taryfy ulgowej i zgłosi sprawę policji.

Dość już pobłażania
Wandale tym razem na cel wzięli drzewka w parku na ul. Pasymskiej

To już kolejny akt wandalizmu w tym roku. Kilka dni temu w parku na ul. Pasymskiej ktoś połamał zasadzone tam przy placu zabaw drzewka. To tym bardziej przykre, że mieszkańcy często żalą się na brak nowych nasadzeń. Wcześniej do podobnych aktów wandalizmu dochodziło na molo i w nowo wybudowanej tężni. Z kolei początku czerwca wandal przewrócił napis z nazwą miasta. W przypadku zdarzeń na molo i w tężni, burmistrz Krzysztof Mańkowski, za pośrednictwem mediów społecznościowych apelował do sprawców, że jeśli sami się do niego zgłoszą i naprawią szkody, to nie złoży zawiadomienia na policji. Teraz cierpliwość włodarza już się wyczerpała. Informując o zdarzeniu w parku na swoim profilu facebookowym zapowiedział, że żadnej taryfy ulgowej stosował już nie będzie. - Starasz się, zabiegasz, aby nasze miasto wyglądało pięknie i zielono, ale zawsze znajdzie się jakieś indywiduum, które musi to zniszczyć, zepsuć, podeptać. Oczywiście monitoring miejski wszystko nagrał, sprawa zostanie zgłoszona na policję, w tym przypadku nie ma żadnego pobłażania – napisał mocno poirytowany burmistrz.

(ew)