Zbliżająca się wielkimi krokami zima będzie kolejną, kiedy ciepło mieszkańcom Szczytna zapewni stary, mocno nadwyrężony system ciepłowniczy. Miasto od kilku lat chce go zmodernizować. Niedawno do Urzędu Miejskiego trafiły oferty dwóch firm gotowych zainwestować

w szczycieńskie ciepłownictwo.

Ciepło z nowym kapitałem

PODGRZEWANE CHODNIKI

Miejska sieć ciepłownicza, składa się obecnie z trzech dużych kotłowni i szeregu mniejszych. Wszystkie obiekty powstały w latach 60. i 70., od tamtego czasu żaden nie przeszedł gruntownej modernizacji. Taki stan rzeczy zwiększa ryzyko awarii, powoduje również spore straty energii. Widać to doskonale zimą, kiedy uciekające z rur ciepło roztapia leżący na chodnikach lód i śnieg. Obiekty nie spełniają również coraz bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących ochrony środowiska. Od 2000 roku operatorem sieci jest przedsiębiorstwo „Termex”, które z tytułu dzierżawy odprowadza do kasy miasta około 300 tys. złotych rocznie.

- Te pieniądze trafiały do budżetu miejskiego, ale nie były inwestowane w poprawę stanu technicznego urządzeń ciepłowniczych - mówi burmistrz Danuta Górska. W tej chwili koszty niezbędnej modernizacji szacuje się na około 10 mln złotych. Na wyłożenie takiej sumy samorządu nie stać. Dlatego miasto szuka partnera, który zmodernizowałby sieć ciepłowniczą i wziął na siebie jej użytkowanie. Doświadczenia ostatnich lat pokazują jednak, że znalezienie odpowiedniej firmy nie jest takie proste. Poprzednia próba rozwiązania problemu poprzez zawarcie przez miasto spółki z Bio-Energią w celu budowy elektrociepłowni, zakończyła się fiaskiem. Firma nie dotrzymała terminów, a samorząd wycofał się z przedsięwzięcia.

TANIE CIEPŁO

Obecnie Urząd Miejski rozpatruje oferty dwóch firm: Boston Energy Partners sp. z o.o. oraz Praterm S.A. Po gruntownej analizie obydwu propozycji, miasto jest bliżej zawarcia umowy z Pratermem. Spółka od sześciu lat działa na polskim rynku ciepłowniczym i zajmuje się obsługą sieci w 24 miastach, m.in. w Zamościu i Tarnowskich Górach. W naszym województwie Praterm zmodernizował system ciepłowniczy w Dobrym Mieście.

- Ich oferta wygląda na bardziej interesującą, dlatego będę ją rekomendować komisjom i Radzie Miejskiej - mówi burmistrz Górska. W szczycieńską sieć spółka chce zainwestować od 10 do 12 mln złotych. Modernizacja ma polegać na rozbudowie ciepłowni przy ulicy Solidarności i miejskich systemów ciepłowniczych w taki sposób, aby wyeliminować straty energii oraz sprawniej zarządzać całością w zmiennych warunkach atmosferycznych. W planach Pratermu jest również likwidacja lokalnych kotłowni przy ulicach Andersa i Żeromskiego. Takie rozwiązanie za bardzo korzystne uważa Jarosław Zaręba, właściciel „Ekotermu”, spółki zajmującej się m.in. dystrybucją ciepła w Szczytnie, były prezes „Termexu”.

- Na świecie dąży się obecnie do centralizacji systemów ciepłowniczych. Pozostawienie mniejszej liczby kotłowni ułatwia eliminowanie emisji szkodliwych substancji. Należy również pamiętać, że mniejsze ciepłownie w Szczytnie znajdują się w bardzo atrakcyjnych punktach miasta, które można wykorzystać w innych celach - tłumaczy Zaręba.

Prace mogłyby rozpocząć się w przyszłym roku i trwać cztery lata. Dzięki stosowaniu przez Praterm nowoczesnych rozwiązań, koszt wyprodukowania jednostki ciepła jest stosunkowo niski, co umożliwia firmie szybki zwrot poniesionych nakładów. Zależnie od wysokości wkładu, następuje to maksymalnie po trzech latach od zakończenia modernizacji.

- Miasto skorzysta na niej w ten sposób, że system ciepłowniczy, który stanowi nasz majątek, będzie działał w sposób niezawodny. W tej chwili na początku każdej zimy obawiamy się, że może dojść do jakiejś poważniejszej awarii - mówi Danuta Górska.

KTO DO SPÓŁKI

Z przyszłym inwestorem miasto chce zawiązać spółkę. Nie wiadomo jeszcze, czy przystąpi do niej również „Termex”. Dyrektor przedsiębiorstwa Edward Dziekoński nie kryje, że członkowie zarządu bardziej skłaniają się do sprzedaży części udziałów firmie Boston Energy Partners, która przedstawiła bardziej korzystne warunki finansowe. Burmistrz Górska uspokaja jednak, że nawet bez „Termexu”, nowa spółka i tak powstanie.

- My wnosimy do niej nasz majątek, czyli sieć ciepłowniczą, a druga strona kapitał pieniężny - mówi burmistrz. W tym wariancie inwestycja prawdopodobnie nieco przesunie się w czasie, ponieważ do czerwca 2010 operatorem sieci zgodnie z umową wciąż jest „Termex”. W najbliższym czasie ofertom przyjrzą się komisje Rady Miejskiej. Jeśli ich opinia będzie pozytywna, miasto rozpocznie procedury niezbędne do zawarcia umowy z inwestorem.

Wojciech Kułakowski/Fot. M.J.Plitt