DACHOWANIE W DĄBROWACH

W niedzielę 10 lipca wieczorem w Dąbrowach kierujący citroenem berlingo 32-latek wpadł do rowu i dachował. Mężczyźnie towarzyszyła 29-letnia pasażerka.

Obojgu jako pierwsi pospieszyli z pomocą strażacy z OSP Rozogi, którzy udzielili im pierwszej pomocy. Na szczęście ani kierowca, ani jadąca z nim kobieta nie odnieśli poważniejszych obrażeń.

NIE DOJECHAŁ DO JOLKI

W nocy z niedzieli na poniedziałek (10/11 lipca) będąca po służbie policjantka szczycieńskiej komendy na trasie Olszyny – Szczytno zauważyła jadącego środkiem jezdni rowerzystę bez oświetlenia. Zaniepokojona funkcjonariuszka zatrzymała się, aby sprawdzić stan mężczyzny, który stwarzał duże zagrożenie dla bezpieczeństwa. Podejrzenia policjantki się potwierdziły – od rowerzysty była wyczuwalna silna woń alkoholu. Po przebadaniu okazało się, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Na dodatek nie chciał podać swoich danych, mówiąc, że jedzie do Jolki. Pijany rowerzysta zamiast do niej, dojechał w towarzystwie policjantów do celi, gdzie spędził noc. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.

PIJANI W POLICYJNEJ SIECI

W czwartek 7 lipca, zaledwie w ciągu kilku godzin, szczycieńscy policjanci ujawnili aż trzech nietrzeźwych kierujących. Byli to 48-letni rowerzysta oraz dwaj kierowcy aut osobowych – 56- i 57-latkowie. Niechlubnym rekordzistą okazał się 56-letni mężczyzna, który zasiadł za kierownicą volkswagena, mając w organizmie 3 promila ognistego trunku. Z kolei u 48-letniego rowerzysty badanie wykazało 2,5 promila. Teraz mężczyźni odpowiedzą za swoje zachowanie przed sądem.

18-LATEK WPADŁ DO ROWU

W środę 6 lipca po południu na trasie Szymany – Nowiny, na wysokości zjazdu do Sasku Małego, kierujący citroenem 18-letni mieszkaniec Wielbarka najprawdopodobniej wpadł w poślizg, w wyniku czego zjechał z jezdni, po czym dachował w przydrożnym rowie. Kierowca wraz z 16-letnią pasażerką z ogólnymi potłuczeniami zostali zabrani na obserwację do szpitala. W pojeździe znajdowały się jeszcze dwie osoby, którym nic się nie stało. Jak ustalili policjanci, kierowca oraz pasażerowie citroena byli trzeźwi.

KOLIZJA W PIWNICACH WIELKICH

W środę 6 lipca w Piwnicach Wielkich kierujący oplem vectrą na przasnyskich numerach rejestracyjnych wpadł do przydrożnego rowu. Osoby postronne, przy użyciu ciągnika, odholowały auto na odległość ok. 300 metrów od miejsca zdarzenia. Samochodem podróżowały trzy osoby. Po przebadaniu przez zespół ratownictwa medycznego pozostały na miejscu.
oprac. (ew)